To jest jeden z podstawowych elementów w suplementacji kulturystów. Ale nie tylko, bo przecież dzisiaj nie tylko kulturyści świadomie wspierają swoje ciało i organizm, by mogli pokonywać kolejne poziomy i swoje własne ograniczenia, na przykład natury fizycznej. Trzeba przyznać, że w obu tych grupach nie brak głosów, które podkreślają długofalowe korzyści ze stosowania rozgałęzionych aminokwasów czyli BCAA. Trzeba przyjrzeć się z bliska tym związkom. Otóż – na BCAA składają się trzy zróżnicowane substancje.
Pierwszą z nich jest izoleucyna, a następne dwie to leucyna walina. Rozgałęzienie w nazwie BCAA bierze się stąd, że gdyby tym trzem elementom przyjrzeć się w dużym powiększeniu, szybko dojdziemy do wniosku, że rzeczywiście wyglądają jak gałąź. I teraz ważna uwaga. Bo w kontekście oddziaływania na organizm tego specyfiku, wielu producentów podkreśla taką rzecz – na pewno ma to sprzyjać efektywnie przebiegającemu rozrostowi mięśni. Co za tym idzie, mamy do czynienia ze sprzyjającymi właściwościami dla osób, dla których masa mięśniowa faktycznie będzie priorytetem. Ale to jeszcze nie wszystko, bo gdy wziąć pod uwagę zdolność BCAA do redukowania odczuwania zmęczenia ,szybko będzie można wysnuć jeszcze inny wniosek. Skoro wolniej się meczymy, jesteśmy silniejsi, a więc wzrost naszej siły jest tutaj też kwestią logiczną.
Dodatkowo, samo skupienie na treningu przy tej odżywce ,będzie się przekładało na większe osiągi i lepsze efekty. Również jeśli chodzi o to, co dla wielu jest tak trudne do przeskoczenia – spalanie nadmiaru tkanki tłuszczowej. Co ciekawe, drogą licznych badań wykazano, ze rozgałęzione aminokwasy BCAA będą doskonale wpływały na syntezę białek w mięśniach człowieka , poprzez bezpośrednią stymulację. To także klucz do połączenia trzech składników BCAA. Na szczególne podkreślenie zasługuje podwyższony poziom insuliny, która jest anabolicznym hormonem. Warto też wspomnieć, że z aminokwasami ścisły związek ma kortyzol. Jeśli mamy go dużo, to następuje katabolizm i zaburzenie anabolicznych działań innego hormonu – testosteronu.
Jak to działa w praktyce? Drastycznie leci w dół chęć do ćwiczeń. Samopoczucie się pogarsza. Dlatego regularne przyjmowanie kortyzolu jest pewnego rodzaju motywatorem, bo obniża kortyzol, co też z automatu podwyższa chęć do konsekwentnego działania i skoncentrowania się na tym, by faktycznie dążyć do rezultatów, które sobie wyznaczyliśmy jako efekt końcowy.